ads

Media marketing polska magazyn 04-2020 online za darmo

Media marketing polska magazyn 04-2020 za darmo

   Wiodący ogólnopolski magazyn poświęcony mediom, reklamie i marketingowi, Jest to kompleksowe źródło informacji o nowych produktach, systemach dystrybucji, innowacjach marketingowych, działaniach promocyjnych i różnych technikach sprzedaży.
Media marketing polska magazyn 04-2020 online za darmo
Media marketing polska magazyn 04-2020 online za darmo

  • Rozmiar pliku : 12mb
  • Liczba stron : 96

wyciągi z czasopisma :

To mamy już to 5G w Polsce czy nie mamy? - A w ogóle to po co? (autor: Maciej Burlikowski)

Media marketing polska magazyn 04-2020 online za darmo

   ROK 2020 BĘDZIE ROKIEM 5G – PRZEWIDUJĄ SPECJALI- ŚCI OD RYNKU TELEKOMUNIKACYJNEGO. RZECZYWIŚCIE O NOWEJ GENERACJI SIECI KOMÓRKOWEJ DUŻO SIĘ MÓWI I PISZE, PISALIŚMY TAKŻE MY W „MMP”. WARTO JEDNAK WZIĄĆ GŁĘBOKI ODDECH I NA SPOKOJNIE WYJAŚNIĆ SOBIE KILKA SPRAW Z TYM ZWIĄZANYCH.
   Obietnica brzmi pięknie. Internet komórkowy 100 razy szybszy niż obecnie. Standard LTE, obecnie stosowany w sieciach komórkowych, umożliwia transfer danych z szybkością do 150 Mb/s (przy zastosowaniu technologii 4x4 MIMO – do 300 Mb/s). To techniczne założenia. Rzeczywista prędkość transmisji danych w polskich sieciach komórkowych oscyluje dzisiaj w granicach 22-26 Mb/s. 5G ma umożliwić przesył danych z prędkością nawet do 20 Gb/s. Przekładając to na rzeczywistość, powiedzmy, że mamy Imax w okularkach na leżaczku w hipsterskiej knajpie lub u siebie na działce – jak kto woli.Internet 5G może zastąpić telewizję satelitarną. 

   Trochę dalej wybiegając w przyszłość, autonomiczne pojazdy (komfort podróży i większe bezpieczeństwo na drogach), konsultacje lekarzy specjalistów bez wychodzenia z domu. I zapewne wiele nowych usług, które dziś jeszcze nie przychodzą nam do głowy. Oprócz tego nadajniki komórkowe 5G mają zapewnić równoczesną obsługę dużo, dużo większej liczby urządzeń, a więc nie tylko smartfonów, ale wszystkich naszych smart zegarków, opasek, „inteligentnych” butów, kurtek, innych gadżetów, czujników itp. Wreszcie internet rzeczy (IoT), czyli być może urzeczywistnienie koncepcji smart domów z inteligentnymi sprzętami AGD, usprawnienia w podróżowaniu, zakupach bez konieczności stania w kolejce do kasy itp., itd. Czyż nie brzmi to wspaniale? To teraz proszę otworzyć oczy i wracamy do... rzeczywistości. 

   Nie ma jeszcze w Polsce sieci 5G. Urząd Komunikacji Elektronicznej, państwowa instytucja, która sprawuje nadzór nad częstotliwościami radiowymi wykorzystywanymi m.in. w telefonii komórkowej, dopiero rozpoczął przetarg, a dokładniej aukcję, na ich zakup. Wszyscy czterej operatorzy komórkowi w kraju (Orange, Play, Plus i T-Mobile) deklarują, że wezmą w niej udział (to raczej oczywiste). UKE ma do rozdysponowania właśnie cztery rezerwacje. Cenę minimalną określił na 450 mln zł. 
   Operatorzy marudzą oczywiście, że za drogo, i starają się ją zbić, lecz urząd wydaje się zdeterminowany, by przynajmniej te 1,8 mld zł uzyskać (budżet potrzebuje nie tylko na 500+). Operatorzy nie będą się więc raczej licytować, tym bardziej że każdy z nich może zdobyć tylko jedną rezerwację (jeden blok częstotliwości). Tymczasem Play chwali się, że już uruchomił 5G w Trójmieście, a Plus zapowiada, że niebawem zrobi to w kilku miastach. Przyznam, że dużo bliższe jest mi podejście Orange i T-Mobile, które zapowiedziały, że uruchomią 5G wtedy, kiedy będzie to prawdziwe 5G, czyli gdy konsumenci naprawdę będą mogli doświadczyć nowej jakości, odczuć różnicę. 
   To, co robi Play, czyli kampania reklamowa o 5G, z daleka pachnie mi, mówiąc kolokwialnie, marketingową ściemą. Tym bardziej że na rynku nie ma jeszcze nawet dostępnych smartfonów obsługujących 5G, a nie ma ich, bo tej sieci po prostu jeszcze nie ma... Według zapowiedzi pierwsze dostawy smartfonów przystosowanych technicznie do 5G w Polsce powinny dotrzeć do kraju pod koniec wiosny. Ale nie oszukujmy się – będą to na razie drogie urządzenia raczej dla amatorów nowinek technologicznych niż dla przeciętnego Kowalskiego. Dostaw telefonów 5G ze średniej póki, czyli już bardziej dla masowego odbiorcy, należy spodziewać się dopiero bliżej Bożego Narodzenia. Kolejna kwestia to jak szybko operatorzy będą budowali sieć 5G. Te 1,8 mld zł za zakup częstotliwości to bowiem dopiero początek. Więcej niż drugie tyle będzie kosztowało uruchomienie sieci. 
   To konkretnie wielosetmilionowe nakłady inwestycyjne ze strony każdego z nich. Muszą kalkulować, jak szybko im się one zwrócą, więc z pewnością będziemy reklamowo zachęcani i przekonywani o przewadze 5G... I na koniec jeszcze moja osobista wróżba – zobaczymy, czy wprowadzenie nowych taryf 5G nie będzie okazją (czytaj: pretekstem) do podwyżek cen. „Bo nowy, wspaniały internet 5G jest przecież lepszy od dotychczasowego”, więc może (powinien?) być droższy. Pytanie, czy konsumenci to kupią.







Pobierz ksiazke tutaj (pdf)

Powiazana strona :

Prześlij komentarz

0 Komentarze